Witajcie kochani Karolinka powoli odzyskuje siły. Okazało się, że nasza córeczka miała bardzo poważne zapalenie płuc z obrzękiem, co u małych dzieci jest bardzo niebezpieczne. Jej stan poprawia się z godziny na godzinę, jeszcze kilka dni temu leżała bez ruchu. Dzisiaj postawiła "pierwsze kroczki". Codziennie robi postępy, zaczęła się sama bawić i wypowiadać pojedyncze słowa. Od trzech dni Karolinka je już sama. W poniedziałek zostanie usunięta sonda z noska. Nasza córeczka mimo tak wielkiej poprawy jest jeszcze bardzo słaba. Czekamy na ten błysk w jej oku, który pokaże nam, że wszystko jest już dobrze, bo na razie na jej twarzy widać tyko smutek i ból. Ile ta mała kruszynka musi jeszcze wycierpieć, żeby mieć szansę na normalne życie i dzieciństwo?...................................................................................
strasznie smutna, ale wiem,że jak zobaczycie błysk w jej oku to i w waszym się pojawi, dacie radę, wierzę w Was i modlę się za Wami mama MArcina
OdpowiedzUsuńBąbelku kochany wracaj do sił,proszę Karolinke usciskac mocno od cioć :)
OdpowiedzUsuńAniu kochana, jestem z Wami cały czas. Wciąż myślę o Karolince. Tak bardzo czekam na ten jej łobuzerski błysk w oku. I Twój Aniu też. Serce mi pęka, że ta Wasza kruszynka musi tyle przejść. :( Dużo sił Wam życzę. Czekamy na dalsze wieści wciąż zaciskając skiuki!
OdpowiedzUsuńKarolinko Kochana trzymam kciuki :*:* Już niedługo błysk w tych ślicznych oczkach się pojawi, jestem tego pewna :*
OdpowiedzUsuńTego pierwszego zdjęcia nie da się normalnie oglądać jak nie przez łzy. Ciężko mi je opanować pisząc.
OdpowiedzUsuńKochana Iskierko-wracaj nam wszystkim szybko do zdrowia bo Cię Bardzo Kochamy.
Magdalena Mider
Karolinko, serce się kraje jak patrzy się na Twoją smutną buzię. Jesteś taka zmęczona :( Co chwila zaglądam tu i modlę się o zdrówko dla Ciebie i siłę dla Rodziców i Braciszka. Pani Aniu, myślę i o Pani i o Pani mężu - non stop. Nawet w 1% pewnie nie czuję tego co Wy, mogę się tylko domyślać. Ale już teraz będzie lepiej, lepiej, lepiej.... Moje myśli i modlitwy są z Wami, szczególnie z Karolinką za chwilę :)
OdpowiedzUsuńCałusy Kruszku :) gorące :)
Biedactwo :(( Aż mnie w sercu coś ukuło jak zobaczyłam taką biedną Karolinkę :(( Nie wiem czy Was to pocieszy, ale jak byłam mała to często mi się coś przytrafiało - miałam kilka razy nogę skręconą, leżałam w szpitalu na zatrucie acetonem jak miałam 3 latka, jako 5-latka miałam bardzo groźne zapalenie opon mózgowych i leżałam przez jakiś czas w szpitalu na oddziale zamkniętym, bez rodziców, miałam robioną punkcję w kręgosłup i "otarłam się o śmierć". Wiem że to jest wszystko bez porównania z tym co się z Karolinką dzieje, ale zmierzam do tego że praktycznie nic z tamtego okresu nie pamiętam, a w każdym bądź razie nic co było nieprzyjemne. Mam nadzieję że Karolinka jak dorośnie to też z pamięci wyrzuci to wszystko co się z nią teraz dzieje i będzie pamiętała tylko radosne i szczęśliwe chwile... a takich jeszcze wiele przed nią - o wiele więcej niż tych złych które teraz musi przejść. Buziaki dla małej dzielnej dziewczynki :)) Paulina Pianka
OdpowiedzUsuńjestem z Wami myślami każdego dnia!
OdpowiedzUsuńzdrowiej Karolinko!
Serce mi pęka jak patrzę na Wasze pełne cierpienia buzie...Kochani...po deszczu wychodzi słońce...Modlę się gorąco, by już wkrótce zaswieciło dla Was!!!! Trzymajcie się, bądźcie silni...
OdpowiedzUsuńMyślami jesteśmy nieustannie przy Was - Asia, Adrian i Oliwia L.
Serce ściska patrząc na Wasze cierpienie. Zawsze proszę Boga o zdrowie mojej córeczki tym razem na jutrzejszej mszy będę modlić się o zdrowie Karolinki.Codziennie wchodzę tutaj i czekam z nadzieję na wiadomość,że z Waszą córunią już lepiej.Kochany promyczku wracaj do sił,zdrowiej nam!!!! Dużo ludzi czeka tylko na Twój piękny uśmiech:)
OdpowiedzUsuńTylu ludzi Cię pokochało - trzymaj się maleńka.
Moja Kochana jaka Ty jesteś smutna:( Gdy czytam ten wpis to łzy same mi napływają do oczu i płyną po policzkach!!Straszny ból ściska serce gdy widzi się dzieciątko tak cierpiące!!! Boże pomóż!!!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, wierzę w to:))Bardzo czekam na Twój śliczny Kruszynko uśmiech.Bardzo czekam i będę, ile będzie trzeba.
Pozdrowienia dla Rodzinki Karolinki - trzymajcie się Kochani. Wiem, że jest Wam strasznie trudno ale wspieram Was w modlitwie i prosze o siły dla Karolinki i dla Was. Dorota
Kochani Rodzice....nie ma słów, które opiszą to co czujecie Wy i Wasz mały Okruszek....Wierzę z całych sił,że za chwilkę będzie lepiej. Jesteście już na dobrej drodze. Wielu ludzi modli się o Waszą małą Iskierkę, która jest taka dzielna, choć jeszcze taka malutka. Wasza córeczka to mały - wielki człowiek. Pamiętajcie o tym. Miłość może pokonać wszystko...dlatego będzie dobrze, bo nie może być inaczej. Już wkrótce zobaczycie jak Wasza Karolcia zacznie łobuzować i "roznosić" oddział;) Myślami i serduchem jestem cały czas z Wami!
OdpowiedzUsuńNa widok tak cierpiącego dziecka nic mądrego nie można powiedzieć. Tylko modlitwa i nadzieja... na zdrowie. I szczery podziw dla Małej i Rodziców.
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia.....Maleństwo.....czekamy na Twój łobuzerski uśmiech !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Mielca
Pani Anno, łzy nie pozwalają pisać , ale będzie dobrze, już wkrótce Karolinka będzie dokazywać, ja tylko proszę Panią,nie aniołek, aniołki są w niebie, po co kusić los.Serdecznie ściskam, będzie tak jak napisała Olisia Waleczna.
OdpowiedzUsuńproszę zobaczyć filmik o Olisi Lisewskiej /archiwum;luty 2013 Oliwia Waleczna i drugi wpis "odnośnie pytań"/ o jej walce i zwycięstwie, Karolinka zwycięży tak samo, nie może być inaczej Pani Anno.
OdpowiedzUsuńJestem z Wami całym sercem. Modlę się i wierzę,że zaświeci nad Wami słońce.Bądźcie silni. Przytulam Was mocno i mam nadzieję,że wkrótce ujrzymy promienny uśmiech Karolinki.
OdpowiedzUsuńKarolinko, wciąż o Tobie myślę i modlę się o TwÓj szybki powród do zdrowia, a wiedząc że u dzieci "idzie" rekonwalescencja szybko, mam nadzieję zobaczyć Twoje roześmiane zdjęcie już niedługo. Trzymam też kciuki, by terapia anty gd2 przeszła u Ciebie jak najmniej boleśnie i już bez komplikacji. Całusy Kruszynko :)
OdpowiedzUsuńedi
Perełko malutka jesteś taka dzielna! Modlę się żeby dobry Bóg Cię uzdrowił! Przytulam:*
OdpowiedzUsuńPanu Bogu polecam Malutką i Rodziców. Nadejdzie kiedyś taki dzień, że z uśmiechem będziecie mówić o dawnej chorobie. Naprawdę. Odwagi!
OdpowiedzUsuńKarolinko, trzymam kciuki :) Codziennie o Tobie pamiętam i modlę się o Twoje zdrowie. Całusy Kruszku :)
OdpowiedzUsuńedi
Witajcie Aniu
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, wiesz o tym. Modlimy się gorąco macie pozdrowienia z oddziału czasowego od wszystkich pielęgniarek i pani salowej. Byliśmy na kontrolnym tomografie mamy nadzieję, że u Was też już pójdzie tylko do przodu. Piotruś Gruszka
Karolinko, codziennie myślę o Tobie i Twoich Rodzicach. Ślę uściski i całusy do Italii. Kciuki Malutku :)
OdpowiedzUsuńedi
Co u Karolinki? jak sie czuje? zaglądam tu kilkadziesiąt razy dziennie...
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Wami myślami i modlitwą.
OdpowiedzUsuń