piątek, 26 lipca 2013

Gorąco

Witajcie kochani u nas bardzo słonecznie i gorąco "topimy się", przez co Karolinka jest trochę rozdrażniona. Najważniejsze że wszystko jest dobrze i w poniedziałek rozpoczynamy kolejny etap leczenia. Najpierw przez pierwsze dni zastrzyki w rączkę (interleukina), a potem 10 dni przeciwciał. Wierzymy, że tym razem także będzie wszystko dobrze i obejdzie się bez komplikacji, Karolinka jest bardzo silna (nie uwierzycie, ale moja 2 letnia córeczka przez przypadek podbiła mi oko telefonem, ale to nie ważne).
Cudowne jest to, że jest tyle serdecznych ludzi o Wielkich sercach, dla których ważny jest drugi człowiek, to dzięki Wam Świat staje się lepszy (udało się uzbierać pieniądze na drugą dawkę chemii dla Szymusia)


środa, 24 lipca 2013

Ratujmy oczko Szymusia

Kochani proszę o pomoc dla Szymusia, uratujmy oczko tego małego bohatera. Udało się uzbierać już połowę kwoty potrzebnej na II dawkę chemii - melphelanu, ale nadal brakuje około 35 000 zł. Wierzę, że dzięki Waszej pomocy uda się. Ważna jest każda złotówka zostało mało czasu, zaledwie kilka dni. Proszę także o rozpowszechnienie informacji o Szymusiu wszędzie gdzie możecie, razem jesteśmy w stanie zdziałać cuda.  





http://www.szymonpietko.pl/co-u-szymona

poniedziałek, 22 lipca 2013

Jeszcze tydzień w domku


Witajcie kochani u nas wszystko dobrze. Mieliśmy dzisiaj badania kontrolne i wyszły ok.
Jeszcze tydzień beztroski i w poniedziałek zaczynamy zastrzyki z interleukiny. Dni w domku mijają nam bardzo szybko i wesoło, z naszymi dzieciakami nie można się nudzić, pozdrawiamy




wtorek, 16 lipca 2013

Zabawa i mnóstwo radości

Wczoraj Karolinka miała badania kontrolne, wszystkie wyniki są bardzo dobre. Przez dwa tygodnie jesteśmy wolni od szpitala, spacerujemy wieczorami po parku, a dzisiaj malowaliśmy farbkami i dzieci robiły kleksy oraz pieczątki z ziemniaków. Oprócz kartek Karolinka malowała sobie rączki i wszelkimi sposobami próbowała malować stópkami. W pewnym sensie jej się to udało co skończyło się szorowaniem. Nasze dzieciaki mają zwariowane pomysły wczoraj kompały wszystkie swoje zabawki w wannie, robiąc statki z papieru i plastikowych przedmiotów. Karolinka była przebierana podczas tej zabawy chyba pięć razy, ale było warto gdyż dało jej to mnóstwo radości, kto z nas jako dziecko nie lubił się chlapać wodą.



piątek, 12 lipca 2013

Już w domku po trzeci cyklu

Wczoraj zakończyliśmy trzeci cykl przeciwciał, gdy odłączono Karolinkę od kabelków biegała po całym pokoju z tak wielką radością, że wszyscy dookoła słyszeli jej śmiech. Jesteśmy już w domku, dzięki Bogu wszystko jest dobrze, nasza córeczka nie gorączkuje, ma apetyt i dopisuje jej dobry humor. Od rana świetnie bawi się z braciszkiem, z pokoju słychać tylko wesołe "chichoty". Karolinka nawet dzisiaj zrezygnowała z  popołudniowej drzemki bo nie ma na to czasu, no i oczywiście w końcu może się wykąpać w wannie. W poniedziałek badania kontrolne i 2 tygodnie odpoczynku, pozdrawiamy


sobota, 6 lipca 2013

Nasza dzielna wojowniczka, połowa trzeciego cyklu za nami

Jesteśmy już w połowie trzeciego cyklu. Karolinka dzięki Bogu czuje się dobrze. Na początku trochę zatrzymywała wodę w organizmie, ale już wszystko wróciło do normy. Morfina także została odłączona i Karolinka świetnie radzi sobie bez niej.  Zostało jeszcze 5 strzykawek przeciwciał, nasza dzielna wojowniczka codziennie pokazuje nam jak bardzo jest silna, wycierpiała już tak wiele, a każdego dnia jej pozytywna energia i uśmiech dodaje nam wiary i nadziei na lepsze jutro. Kochani cieszcie się każdą chwilą, którą możecie spędzić razem ze swoimi bliskimi, życie bez miłości nie ma sensu, to ona dodaje nam skrzydeł i dzięki niej jesteśmy w stanie przezwyciężyć wszystko.


Tak rozrabiam,


a tak odpoczywam

poniedziałek, 1 lipca 2013

Trzeci cykl

Witajcie kochani rozpoczęliśmy trzeci cykl terapii przeciwciałami Anty-Gd2. Karolinka czuje się dobrze, nie odczuwa bólu, jest wesoła i bardzo dzielna. Oczywiście trzy kable do których jest podpięta jak zawsze bardzo ją denerwują i ciągle próbuje je wyrwać, a ja nie spuszczam jej z oczu bo to mogłoby się źle skończyć. Karolinka uwielbia patrzeć na morze, które mamy za oknem, ten widok uspokaja nawet mnie, gdyż od dwóch dni jestem cała w nerwach. Kochani proszę o modlitwę, oby ten etap przebiegł bez żadnych komplikacji, pozdrawiam Ania


Kochani pomóżmy Szymusiowi - Ratujmy oczko Szymusia - więcej informacji poniżej

http://www.siepomaga.pl/f/mamserce/c/902