sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt!



Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.
 
 
Życzą Karolinka, Kamilek i Ania z Tomkiem.

środa, 27 marca 2013

Pierwsze dni leczenia



Witajcie kochani od trzech dni jesteśmy w Szpitalu. Karolinka czuje się dobrze jest już po trzecim zastrzyku z interleukiny. Nie ma na razie żadnych skutków ubocznych, które przy tym leku mogą się pojawić tzn. gorączka, wymioty, ból, brak apetytu. Jest trochę przerażona nową sytuacją i gdy wejdzie tylko ktoś w fartuchu trzyma się mnie kurczowo jak małpka i broni się jak tylko może żeby jej nic nie robiono, niestety także bije i kopie, za co jest mi strasznie za nią wstyd, bo obrywają niewinne Panie pielęgniarki. Trzeba zrozumieć takie kochane bezbronne dziecko, że się panicznie boi, tak samo jak my o nią. Wszyscy są tu dla nas bardzo mili, uśmiechają się serdecznie, jednak to szpital i zawsze będzie szpitalem, czy w Polsce czy we Włoszech i nie ukrywam, że jest nam bardzo ciężko. Dobrze, że jest za mną Tomek bo sama nie dałabym rady. Jak zawsze mamy problem z plastrem na wejściu. Nasza córeczka znowu się uczuliła na tą folię i pobierano jej wymaz ze skóry, bo pod plastrem jest ogniście czerwona. Mam nadzieję, że problem z wejściem w końcu się skończy, pozdrawiam Ania.

niedziela, 24 marca 2013

Ostatnie dni razem


Witajcie kochani u nas pada i jest zimno, wieje strasznie. Zrobiliśmy sobie sjestę, bo tutaj we Włoszech od 14 do 16 jest sjesta poobiednia i trzeba zachowywać się cicho. W poniedziałek zostało do wykonania ostatnie badanie przed rozpoczęciem interleukiny. W piątek niestety badanie nie wyszło, bo Karolinka była zdenerwowana, dlatego mamy przywieźć ją umęczoną aby spała. A więc w poniedziałek pobudka o 4 rano, żeby o 10 Karolinka już spała. Nasza córeczka jest super dzielna, tydzień męczących badań za nami, Karolinka na widok białego fartucha od dawna wpadała w panikę, tutaj są tak mili lekarze, że aby się ich nie bała zdejmowali fartuchy. Udało się w końcu, po trzech miesiącach wygoić  okolice wejścia centralnego, dziękujemy za super maść, Karolinka nie oderwała sobie plastra z wejścia już 3 dni i przestała się drapać - sukces. Wszystko powoli się układa. Znaleźliśmy przy pomocy życzliwych ludzi Panią Elę, która jest naszym tłumaczem. Mieszkanie jest położone blisko szpitala, dokładnie dwa kilometry, dzięki czemu jeżeli będzie tylko taka możliwość będziemy puszczani do domu, niestety do domu w Genui, nie w Polsce. Do Polski możemy wrócić dopiero miesiąc po zakończeniu leczenia czyli prawdopodobnie końcem września. W ogóle nie możemy opuszczać Genui, gdyż jedno dziecko umarło ponieważ mieszkało 300 km od Szpitala i nie zdążyli dojechać. Przez cały czas mamy być blisko Szpitala. Wczoraj po raz pierwszy Karolinka była nad morzem w Nervi.  Kochani trzymajcie kciuki za Karolinkę i to ostatnie badanie, które daje zielone światło na rozpoczęcie pierwszego cyklu Immunoterapii, pozdrawiamy serdecznie rodzinka Urbanków.

piątek, 22 marca 2013

Pierwsze dni we Włoszech

Witajcie Kochani Karolinka czuje się dobrze, kolejny ciężki dzień badań za nami. Wszyscy przyjęli nas tutaj ciepło i serdecznie.
W poniedziałek prawdopodobnie rozpoczniemy leczenie. Dzieciaczki powoli przyzwyczajają się do Włoch. Pogoda w Genui piękna i słoneczna, pozdrawiamy.

wtorek, 19 marca 2013

Badania


Karolinka z rodziną dotarli na miejsce.  Stopniowo przyzwyczajają się do nowego otoczenia. W poniedziałek rano Karolinkę przyjęto na oddział dzienny . W ciągu najbliższych dni zostaną powtórzone badania:  poziom katecholamin, scyntygrafia kości, trepanobiopsja szpiku, tomograf itp.

Trzymamy mocno kciuki, jeżeli badania będą dobre to w poniedziałek zostanie rozpoczęte podawanie przeciwciał.  Nasza wojowniczka dzielnie walczy.

niedziela, 17 marca 2013

16 marca- wyjechali


Dzielna rodzinka  Urbanków wczoraj wyjechała z Rzeszowa. Ostatnie dni w kraju minęły za szybko, my jako rodzinka spędziliśmy ze sobą mało czasu. Ania z Tomkiem musieli wszelkie sprawy zrealizować w kilka dni, a nie było ich mało. A dodatkowo nasze miasto Rzeszow było sparaliżlowane przez śnieżyce ostatnie 2 dni.

Na tą chwilę mają do celu jeszcze 100 km. Dzięki pomocy cioci Dany mają już wynajęte mieszanie. Najważniejsze, aby dojechali bezpiecznie i bez utrudnień na drodze. Danie udało się wziąć 2 dni urlopu, więc będzie towarzyszyła im w pierwszych dniach w nowym miejscu. Rankiem w poniedziałek mają stawić się na oddziale. I wtedy zacznie się kolejna bitwa o normalne życie dla Karolinki. Muszą być silni, a My musimy ich wspierać w każdej sytuacji. Wczoraj także przyleciała do Polski nasza trzecia siostra Aga, wielkim szczęściem było że Ani i  dzieciakom udało się z nią spotkać  na trasie JJ. Długo czekałyśmy na wizytę naszej Agi z mężem, a los sprawił że 16 marca był dniem wyjazdu- jednej i przyjazdu-drugiej.

Dostały te kilka minut dla siebie…

W poniedziałek napiszę o szczegółach podróży naszej dzielnej rodzinki, a przede wszystkim o Karolci i jej nowym szpitalu. (ciocia)

 A teraz troszeczkę humoru..."Jak przepakować dom do samochodu???" zobaczcie poniżej!"
Dzieło Tomka i Ani hihi.

środa, 13 marca 2013

Nie jesteśmy sami


Mili nasi przyjaciele, dziękujemy za liczne komentarze. Cieszymy się, że tak wielu z was jest z nami w tym okresie. Długo walczyliście z nami o możliwość leczenia naszej córeczki poza granicami naszego kraju. To niesamowite uczucie dzielić się łzami szczęścia z tak wieloma osobami i mieć świadomość, że życie Karolinki nie jest wam obojętne. Wielu z was piszę, aby nie zakańczać akcji. Chcemy być szczerzy z wami i poinformowaliśmy o wystarczającej kwocie na leczenie we Włoszech. Na dzień dzisiejszy nie wybiegamy w daleką przyszłość, nie przeliczamy co będzie za dwa lata, bo niestety boimy się myśleć a co jeśli się nie uda!!! Wiemy, że metoda immunologiczna Anty - GD2 jest eksperymentalna. Jednak o tą metodę i o możliwość jej finansowania walczą inne dzieciaki, mali bohaterowie jeśli chcecie prosimy was o wsparcie także dla nich. Nasza Karolinka jest już zabezpieczona a szpital we Włoszech może okazać się nową alternatywą i szansą na nowe życie dla wielu chorych na neuroblastomę. Kochani dajcie nam kilka dni abyśmy mogli napisać o szczegółach.  Jeśli chcecie nadal pomagać nie możemy wam tego zabronić, a wasza pomoc zostanie doceniona przez innych, a słów dziękuję będzie więcej i więcej. Fundacja umożliwia wskazanie innego potrzebującego. Niestety nie wszystkim udaje się dotrzeć do tak wielu  ludzi o wielkich sercach. Dlatego jeśli chcecie pomagać razem z nami innym dzieciaczkom, fundacja "Wyspy Szczęśliwe" na rzecz dzieci z chorobą nowotworową, pomaga właśnie takim dzieciom jak Karolinka i wszystkie pieniążki, które nie zostaną wykorzystane na leczenie naszej córeczki, wspomogą inne potrzebujące dzieci.

KOCHANI TEN PIĘKNY WIERSZ NAPISAŁA CIOCIA DANA Z WŁOCH, która walczyła jak lwica szukając szpitala, który podjąłby się leczenia Karolinki we Włoszech.Dziękujemy Ciociu to dzięki TOBIE UDAŁO SIĘ !!!

MOJE MARZENIA DLA KAROLCI.......................................
Bardzo bym chciała,
żebyś do Włoch przyjechała, klimat dopisuje
i dożo uśmiechniętych WŁOCHÓW o CIEBIE dopytuje.
....Nie mogę się doczekać
kiedy pierwszy raz skosztujesz lody włoskie,
zobaczysz po raz pierwszy
ich cudowne wybrzeża i krajobrazy
i poleżymy sobie na plaży.....
....Chciałabym abyś popluskiwała się
w błękitnym morzu,bawiła się
z Kamilkiem na plaży
ale tutaj słonce praży.......
....Chce aby Twoje 2 urodziny świętowali
wszyscy z całej rodziny........
....Chce żebyś była zdrowa i uśmiechnięta
i z twoją rodziną spędzała każde święta.......
....Chce żebyś do przedszkola chodziła
i z dzieciakami w chowanego się bawiła.........
Chce Cie w pierwszej klasie,
jak masz pasowanie na ucznia...........
....Chce Cie widzieć jak przystępujesz do pierwszej
Komunii Świętej i Twój uśmiech z Księdzem
z takiej Uczty WIELKIEJ.........................
....Chce abyś doszła do matury i wszystkim
pokazała że jesteś mocna i wyciągnęłaś
swoją pozytywność z pod skory.................
....Chce...wiedzieć wszystko o twojej
pierwszej randce i miłości.......................
....Chce być na Twoim weselu
i bawić się z gośćmi............................
....Chce żebyś została MAMĄ,
taką Wyjątkową jak TWOJA.........

i wtedy uśmiechnie się słoneczny
aniołek i będzie dobrze dookoła...........................
....Chce bo czuje, że jesteś mocna
i nam będziesz w przyszłości pomocna........................................
....Chce dla Ciebie WSZYSTKIEGO DOBREGO
BO PRZED TOBĄ START DO GÓRY DLA ŻYCIA CAŁEGO...................
KAROLINKA jesteś niesamowitym dzieckiem,
twój uśmiech w twoim cierpieniu.....nie wiem co
pisać, powiedzieć plączę brakuje mi tlenu..........................
Karolinka wyjątkowa .............................................................
KAROLCIU CZEKAM NA CIEBIE..............................
....Spotkamy się w słonecznej ITALI......................................
Już za kilka dni...............................



zia Dana


Na Allegro pojawiły się przekazane na aukcje charytatywne dla Karolinki gadżety żużlowe, jeśli chcielibyście jeszcze nam pomóc to prosimy was o udostępnianie. Uzyskane pieniążki pomogą jeśli nie naszej córeczce to innemu dziecku. Prosimy was, szkoda aby te wartościowe przedmioty zostały niewykorzystane. Dziekujemy !!!
Link do jednej z aukcji : http://allegro.pl/dla-karolinki-urban-22czapeczka-od-taia-woffindena-i3102783620.html
 


poniedziałek, 11 marca 2013

Cudowna i nieprawdopodobna wiadomość



Kochani otrzymaliśmy cudowną wiadomość z Włoch. Nasza wyjątkowa, wytrwała w boju i wspaniała ciocia Dana znalazła szpital, który podejmie się leczenia naszej Karolinki. Koszty leczenia będą niższe aniżeli w klinice w Niemczech. Otrzymaliśmy informację, że mamy się zgłosić już 18 marca, a tego się nie spodziewaliśmy. Jesteśmy szczęśliwi i nie możemy doczekać się wyjazdu, a jednocześnie przerażeni jak Karolinka zniesie to ciężkie leczenie. Do tej pory udało się uzbierać niecałe 190 000 złotych, które powinny wystarczyć na pokrycie kosztów hospitalizacji i leczenia. Fundacja wyraziła także zgodę, na pokrycie kosztów zakwaterowania.

Leczenie będzie trwało 6 miesięcy, bez możliwości wyjazdu na przepustki do Polski (do domu).Włoscy lekarze nie wyrażają zgody na oddalanie się od oddziału, chcąc stale kontrolować stan dziecka.  Ze względu na to, że nie wyobrażam sobie pozostawić synka na 6 – miesięcy, podjęliśmy więc decyzję, że wyjeżdżamy wszyscy razem. Będziemy mieć siebie nawzajem, a to daje siłę w trudnych chwilach jakie są przed nami.
Terapia przeciwciałami Anty GD2, trwa 2 tygodnie, potem dwa tygodnie przerwy i tak 6 razy. Po zakończeniu leczenia czekają nas jeszcze badania kontrolne przez 2 lata.

Przyjaciele zakańczamy zbiórkę pieniążków na leczenie Karolinki. Wszystkie pieniądze, które nie zostaną wykorzystane, w całości Fundacja „Wyspy Szczęśliwe” przekaże na leczenie innych potrzebujących dzieci. O szczegółach napiszę, gdy otrzymam zgodę ze strony lekarzy włoskich.

Już dzisiaj dziękujemy wszystkim lekarzom z Włoch, którzy otworzyli swoje serca dla Karolinki. Wszystkim dzięki, którym udało się zorganizować leczenie Karolinki. Pytaliście w wielu krajach i w wielu szpitalach, poświęciliście swój czas i energię. Dziękujemy, bo dla was nie ma rzeczy niemożliwych, co udowodniliście całemu Światu.

W imieniu naszej kochanej Córeczki Karolinki dziękujemy Wam Kochani za pomoc, zaangażowanie, za okazane wsparcie w tych trudnych momentach naszego życia. Wyraz Waszej dobroci, a także chęć niesienia pomocy potrzebującym, to świadectwo, że wielu jest ludzi dobrej woli i wielkiego serca, dla których zdrowie dziecka jest sprawą najważniejszą.

Dziękujemy wszystkim, którzy walczyli razem z nami o życie naszej córeczki, za bezinteresowną pomoc, okazane serce i życzliwość, bo przecież: „Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”. 

KOCHANI, CHCIELIŚMY WAM Z CAŁEGO SERCA PODZIĘKOWAĆ  ZA WSZYSTKO, CO ZROBILIŚCIE DLA NAS I DLA NASZEJ KOCHANEJ KAROLINKI.

BEZ WASZEGO WSPARCIA I BEZCENNEJ POMOCY NIE ZNALEŹLIBYŚMY SIĘ TU!  TU GDZIE JEST SZANSA OTRZYMANIA NOWEGO ŻYCIA.

DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY…  TYLE MOŻEMY POWIEDZIEĆ GDYŻ NIC NIE JEST WSTANIE WYRAZIĆ NASZEJ WDZIĘCZNOŚCI.


Kochani zostańcie z nami, czytajcie nadal naszego bloga, wyjeżdżamy już w sobotę 16 marca, ale będziemy was o wszystkim informować !!!

Dla Karolinki- dzieciaki z Przedszkola nr 40 i Tai Woffinden



Do naszej akcji przyłączyło się także Przedszkole nr 40 w Rzeszowie. Jest to przedszkole, w którym uczy i bawi się nasz Kamilek. Jego koledzy i koleżanki postanowili przygotować coś dla Karolinki. Zobaczcie sami jakie przepiękne prace wykonali. Wszystkie zostaną wystawione na aukcjach Allegro. Zapraszam do  ich licytowania, wszyscy doceńmy wielkie talenty i chęci małych artystów. Dziękuje także Paniom Nauczycielkom za inicjatywę i pomoc.







Karolince zostały przekazane kolejne gadżety żużlowe od znanego angielskiego zawodnika-
Taia Woffindena, obecnie występującego w Wolverhampton Wolves Betard Sparta Wrocław i Vargarna Norrköping.W roku 2012 w lidze polskiej zawodnik reprezentował barwy Sparty Wrocław.
Przedmioty te dołączą do innych aukcji Allegro. Cały zysk z ich sprzedaży zostanie przekazany na pokrycie kosztów leczenia naszej córki. Dziękujemy tym wszystkim, dzięki którym gadżety zostały nam przekazane!!!












Prosimy, udostepnij dalej!!!





czwartek, 7 marca 2013

Słońce, dom i rodzinka

Witajcie co tam u Was? Bo u nas nie dzieje się nic ciekawego, dom, sprzątanie, dzieci, obiad, normalne życie. Przez tyle czasu o takim normalnym dniu marzyłam. Dzieciaczki bawiłą się grzecznie. Karolinka od dwóch dni nie oderwała sobie plastra z wejścia. Wczoraj była piękna pogoda, zrobiłam trzy prania i jestem szczęśliwa, że mogłam je wywiesić na dworze, naładowałam się pozytywną energią od Słońca, zupełnie jak bateria słoneczna, hi hi. Załamanie minęło. Nowy dzień, nowa siła do walki. Kochani wasze komentarze są dla nas bardzo cenne, dodają mi wiary i nadziei, czuję Wasze wsparcie. Piszcie do nas jak najczęściej, dużo lżej jest na sercu gdy wiem, że jesteście z nami.


Chciałabym zaprosić Was do kolejnego wydarzenia jakie powstało na facebooku "Kwiatki dla Karolinki"

www.facebook.com/events/141957662638556/


Przyjaciele zachęcam Was również do wzięcia udziału w aukcjach na allegro.Wielu cudownych ludzi z czystego serca w ten właśnie sposób pomaga nam uzbierać pieniążki dla Karolinki.

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5430778

 

 

poniedziałek, 4 marca 2013

Siła w miłości


Witajcie, bycie matką jest bardzo ciężkim zadaniem. Bieganie za moimi dzieciakami i kontrola żeby ich zabawa nie zakończyła się wypadkiem. Wiecie co wymyślili - jeżdżenie na krzesłach. Trudno za nimi nadążyć.
Dzisiaj Karolina dwa razy oderwała plaster z wejście. W weekend dwa razy bawiłam się w pielęgniarkę, sama zmieniłam opatrunek przy wejściu. Dzisiaj była Pani pielęgniarka z Hospicjum, założyła profesjonalny opatrunek, wytrzymał 7 godzin i Karolinka stała z kablem naciągniętym na maxa pytając "co to"? Niedługo dostanę zawału serca, znowu musieliśmy z Tomkiem poradzić sobie sami. Dobrze że mam tak wielkie wsparcie w mężu i że on zachowuje zimną krew w takich sytuacjach, bo ja panikuje i płacze. Nasze dzieciaki to mega rozrabiaki, całe szczęście że Kamilek jest już zdrowy, jeden problem mniej. Karolinka czuje się też dobrze, była dzisiaj badana i oprócz katarku nic jej nie dolega. Mam blisko granicy wytrzymałości napięte nerwy, związane jest to z niepewnością dotyczącą naszego dalszego leczeniem. Niedługo eksploduję, tydzień bez żadnych informacji co z nami, masakra. Płaczę i śmieje się na przemian. Dobrze, że mam taką wspaniałą rodzinę na którą mogę zawsze liczyć. Mama przyjeżdża do mnie z obiadem gdy wie, że mam "doła", prasuje, sprząta i jest blisko i moje kochane siostry, które zawsze potrafią mnie rozśmieszyć. Siła w miłości. To dzięki miłości takich ludzi jak Wy świat staje się lepszy i życie przestaje mieć odcień szarości. Pozdrawiam serdecznie, cieszę się że jesteście przy nas.



sobota, 2 marca 2013

Konwencja Fitness - super impreza


 23 lutego 2013 roku w Zespole Szkół Elektronicznych w Rzeszowie miała miejsce Charytatywna Konwencja Fitness. Cały dochód z imprezy przeznaczony został na ratowanie zdrowia i życia Karolinki Urban. Ponad 60 osób, które wzięły udział w konwencji bawiło się aktywnie biorąc udział w prezentowanych lekcjach. Wysiłek fizyczny z uśmiechem na twarzach, pokonywanie własnych niemożliwości, które stawały się osiągalne,  wspaniała, niekonwencjonalna atmosfera i na to wszystko szczytny cel towarzyszył wszystkim przez ten cały czas.


 Każdy, kto dołożył do całej akcji swoje ziarenko wie o tym i ma w tym swój mały wieli udział, udał się uzbierać 4000 zł.  Wszystkim osobom, które pomagały przy organizacji konwencji, tym które wsparły ją udostępniając obiekt, sprzęt i wszelkie pomoce, tym które aktywnie brały udział w konwencji i tym które w każdy inny sposób były w nią zaangażowane  BARDZO DZIĘKUJĘ (DZIĘKUJEMY).