Witajcie mamy już pierwsze wiadomości dotyczące leczenia za granicą. Niemcy przysłali kosztorys - 120 000 Euro, szukamy dalej innego państwa, które byłoby dla nas łaskawsze, bo ta kwota jest kosmiczna.
W połowie stycznia dowiemy się ile pieniążków już się uzbierało, niestety tylko raz w miesiącu mamy wgląd na konto.
Dzisiaj w gazecie Super Nowości ukazał się artykuł o naszej sytuacji, zapraszam do przeczytania.
W niedziele w "naszym" Kościele Św. Rodziny w Rzeszowie odbędzie się zbiórka do puszek dla Karolinki. W lutym mamy zamiar zorganizować aukcję i koncert charytatywny. Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pomysły jak moglibyśmy jeszcze w inny sposób nagłośnić nasz apel, czekamy na propozycję.
Dzisiaj byliśmy w Krakowie na badaniach kontrolnych. W niedzielę Karolinka dostanie ostatnia kapsułkę Roaccutanu tzw. chemii doustnej.
Na tym etapie kończymy leczenie w Polsce. Czeka nas jeszcze mnóstwo badań kontrolnych. Trzymajcie za nas kciuki bo czeka nas prawie 3 tygodnie w szpitalu. Nie wiem jak Karolinka i my damy radę. Już teraz mi słabo kiedy o tym myślę. Karolinka będzie miała Trepanobiopsję szpiku, dobową zbiórkę moczu, Tomografię całego ciała, Scyntygrafię kości i scyntygrafię z MIBG oraz wiele innych badań. Trzymajcie za Karolkę kciuki i za nas.
trzymam kciuki z całych sił!!!!
OdpowiedzUsuńMojej córeczce nie udało się wygrac z tą okrutną chorobą, ale Wam zycze szczescia i wiary
OdpowiedzUsuńMOI MILI MOJA CÓRKA ZACHOROWAŁA 11 LAT TEMU CHOROBA ROZPOZNANA BYŁA BARDZO WCZEŚNIE TERAZ MA 14 LAT MODLĘ SIE O ZDROWIE DLA WAS I WASZEJ CÓRECZKI
OdpowiedzUsuń