Witajcie, Karolinka z tatą (a nie z mamą) już w szpitalu. Plany uległy zmianie o 2 nad ranem, podjęliśmy decyzję, że zostaję w domu. Od kilku dni Kamilek brzydko kaszlał, miał stany podgorączkowe. A i on bardzo potrzebuje swojej zabieganej mamy. Dzisiaj poszłam z nim do lekarza i moje obawy niestety się sprawdziły zapalenie oskrzeli - niestety antybiotyk. Teraz będę mogła poświęcić tylko jemu najbliższe dwa dni.
Noc była ciężka Kamilek kaszlał i spał na moim biodrze, a Karolinka (bo oczywiście wzięliśmy ją do siebie, gdyż popłakuje sama w łóżeczku - chyba boi się spać w domu) odwracała mnie cały czas do siebie. Obydwoje traktują mnie jak ulubioną poduchę. Nie mogłam zmrużyć oczu, po prostu martwiłam się, co zrobić. Jechać i zostawić Kamilka z babcią, czy zostać i skontrolować ten niepokojący kaszel, który miał od kilku dni. Podjęłam słuszną decyzję. Obawiam się trochę o Tomka, sam musi spakować wszystkie rzeczy i wrócić z Karolinką. Niestety wiem, jak ona nie lubi jeździć samochodem, trudno jakoś będzie musiał sobie poradzić. Tak to już czasami bywa, droga pod górkę. Dodatkowo Panią doktor zaniepokoiło to, że Kamilek jest bardzo blady, musieliśmy zrobić badania krwi, czekam na wyniki. Modlę się, oby wszystko było dobrze, może to tylko te 4 ciężkie tygodnie. Kamilek źle znosi rozłąkę z rodzicami.
Karolinka dzisiaj przeszła przedostatnie naświetlenie, czuje sie dobrze, jutro wracają Juuupii!!!
Kochani nasi przyjaciele z Krakowa zorganizowali 28 lutego 2013 roku kolejny koncert charytatywny dla Karolinki.
Odbędzie się on w Kawiarni Naukowej w Krakowie, na ulicy Szerokiej 10. Zagrają Zespół Duch i Blight Sign. Wielkim pocieszeniem jest możliwość poznawania wielu szlachetnych ludzi. Żyjąc normalnie nie miałabym takiej okazji. Bardzo dziękujemy za pomoc przy zorganizowaniu koncertu.
Miłych niespodzianek nigdy za mało :)
https://www.facebook.com/events/452486514820347/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz